Top Social

O ustawieniach - Black Swan

sobota, 20 maja 2017
Pierwszą i podstawową rzeczą, jaką trzeba przyswoić jeśli chce się robić zdjęcia trochę poważniej, jest trójkąt ekspozycji. Bez tego ani rusz. Więc jeśli ktoś ma jeszcze problem ze złapaniem, o co z tym chodzi, mam nadzieję, że ten wpis będzie przydatny 😌


Podczas sesji Black Swan (niedługo na blogu!) użyłam trzech różnych obiektywów - oto trzy przed i po i moje parametry. Dodam też, że korzystałam, tak jak w większości przypadków, z zastanego naturalnego światła, żadnych świateł, nawet blend. 
ISO zawsze trzymam jak najniższe (ziarno mogę dodać już na komputerze), przy tej sesji przysłona dość otwarta, czas dostosowany do warunków, ale taki aby nie poruszyć zdjęcia.
Niżej zdjęcia przed wywołaniem RAW (ustawienia jak w aparacie) i po całej obróbce.

Wszystkie zdjęcia zrobione Canonem 6D, tryb M 😊



obiektyw Canon 85mm f/1.8 USM 
czas 1/250s
przysłona f 2.2
ISO 320


Skąd wiem, że zdjęcie jest poprawnie naświetlone? W wizjerze widać taką małą przydatną rzecz, jaką jest pomiar ze światłomierza i to pierwsze, na co zwracam uwagę. 
Zazwyczaj pracując w świetle dziennym ustawiam ISO na 100, przysłonę w okolicach 2-3.5, czas dobieram do warunków. Jeśli jest za wolny - zwiększam ISO. 
Następnie można wykonać zdjęcie testowe i upewnić się już na wyświetlaczu aparatu. 



obiektyw Canon 100mm f/2.0 USM
czas 1/800s
przysłona f 2
ISO 400



obiektyw Canon 50mm f/1.8 II
czas 1/800s
przysłona f 2.2
ISO 400