Top Social

Moje fotograficzne początki

niedziela, 23 kwietnia 2017


Fotografia na samym początku potrafi być bardzo frustrująca i żmudna. Próbujesz wszystkiego, chcesz nauczyć się ustawień w swoim aparacie, sprostać Photoshopowi, a światło... jakie światło?




Choć zdjęcia zaczęłam robić już 8lat temu! to nadal czuję, że jestem na początku drogi i bardzo wiele przede mną. Wiele się zmieniło przez ten czas w moich zdjęciach i mimo, że potrafię prawidłowo obsłużyć swój aparat :) a za mną wiele sesji, działałam w różnych dziedzinach fotografii, zawodowo zajmuję się fotografią produktową, czasem wciąż czuję się jak świeżak. Mój progres przedstawia się następująco:

Rok 2008 - pierwszy aparat tzw hybrydowy firmy Fujifilm i moje podejścia makro - oczywiście od początku uważałam się za ekspertkę fotografii i z wielkim żalem patrzyłam, jak moje zdjęcia nie zdobywają żadnej popularności na Deviantart - czasy, kiedy nie było jeszcze Facebooka 😁

 

 




Rok 2009 pierwsze zdjęcia z modelkami pierwszą lustrzanką

 


 


Jakieś tam autoportrety


2010-2011 to dla mnie okres przerwy w fotografii, co brzmi dość paradoksalnie, bo w tych latach uczęszczałam do Krakowskich Szkół Artystycznych na kierunek fotografia oczywiście. W tym czasie nie zrobiłam żadnej, ani jednej sesji z modelką, którą zorganizowałabym sama (w szkole robiliśmy zdjęcia kolegom z grupy). 


jakieś ćwiczenia :)

 
reportaż


2012 - nadal przerwa z organizowaniem sesji


 


Ponieważ miałam w tamtym czasie różne kolory włosów, chcąc mieć pamiątkę, kazałam :) znajomym robić mi zdjęcia, gdzie dokładnie ustawiałam im mój aparat, miejsce, kadr. Były też sefie lustrzanką...

 

  
<--- hehe

2013 wróciłam do sesji z modelkami, które znajdowałam na maxmodels. Wtedy też używałam mojego pierwszego 50mm 1.8 Canona... z autofocusem! (wcześniej bawiłam się Pentaconem i Heliosem)

 

dalej jako 'modelka' ;)

 

 


2014 rozkręciłam się, próbowałam różnych stylów, różnych technik, odkryłam magię rawów (dopiero)

 

 


2015
  


Podsumowując - nie rzucaj się na głęboką wodę. Nie kupuj całego sprzętu świata. I tak nie potrafisz z niego jeszcze korzystać. Znajdź swoją specjalizację i zgłębiaj ją. Poza praktyką, bardzo ważne jest żeby oglądać. Oglądać tutoriale, backstage na youtubie (za moich czasów tego nie było :), ale też inne zdjęcia. W internecie - na facebookowych fanpage, na instagramie, pintrest, w magazynach, billboardy na ulicach, które robią się coraz fajniejsze. To dzięki przeglądaniu masy obrazów wyrabiamy sobie "oko", widzimy różne estetyki i możemy określić w jakim kierunku chcemy iść, stajemy się bardziej świadomi.

Na koniec moje zdjęcie z 2009 i z 2016